8 wrz 2012

Do boju :D

 Hejka :)

Dzisiejszy post jest o mojej nieustannej walce z bakteriami.
Będąc na zakupach, w szkole czy innym miejscu publicznym po pewnym czasie czuję, że na rękach mam... no właśnie, nie chcę wiedzieć co się na nich znajduje :D
 Chcę się tego pozbyć i z pomocą przychodzi mi
Ma formę pianki, dzięki czemu nie wyleje się podczas podroży, co mi się nie raz zdarzyło z innymi produktami.
Po "umyciu" ręce są przez jakiś czas mokre, ale na mocy alkoholu wszystko szybko paruje :D W związku z tym nie można pianki używać 20 razy dziennie, bo po prostu wysuszy nam ona dłonie.


Uważam, że jest to bardzo dobry produkt i przy najbliższym zamówieniu dorzucę go do koszyka :)
A Wy ? Po jaką broń chwytacie w walce z bakteriami?

7 komentarzy:

  1. Nie używam takich rzeczy, ale chyba zacznę. ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam jakiś żel z Balei i noszę go cały czas w torebce.

    OdpowiedzUsuń
  3. w samochodzie i w torebce zawsze mam chusteczki antybakteryjne tami :)

    OdpowiedzUsuń
  4. przydałby się:D też mam często uczucie "brudu" na rękach

    OdpowiedzUsuń
  5. ja używałam żelu carex, teraz mam jakąś ekologiczną piankę podobną do Twojej, ale nie pamiętam z jakiej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś mi bakterie nie straszne i nie chce mi się targać ze sobą takich wynalazków ;p Za to zaliczam większość łazienek na swojej drodze, przeważnie po to, żeby ręce umyć ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze. Sprawiają mi ogromną radość :)
Na wszelkie pytania zadane przez Was odpowiem pod postem :)